Valeria czekała przed izbą przyjęć szpitala.
Siedziała na pobliskim krześle.
Nagle usłyszała ciche, pospieszne kroki. Spojrzała w górę. To był Hackett.
Hackett miał ponury wyraz twarzy, a jego ton był szorstki. Zapytał: "Co jej zrobiłaś, że ją tak zdenerwowałaś? Ona ma chore serce!"
Po tym, co powiedział Hackett, Valeria zadrwiła.
Valeria zdała sobie sprawę, że Hackett bezwarunkowo wierzy Cheryl.
















