Valeria wściekle wyszła ze starego domu i ruszyła ciemną drogą. Im więcej myślała o tym, co się stało, tym bardziej się złościła!
Hackett nigdy nie był godzien, by wiedzieć o istnieniu ich dziecka. Nigdy nie byłby dobrym ojcem.
Nagle Valeria poczuła dreszcz. Rozejrzała się i zobaczyła, że nikogo nie ma w pobliżu.
To była słynna, bogata dzielnica Alcomary. Nie można tu było złapać taksówki, a do ce
















