W salonie.
Keith i Sherri siedzieli na sofie. Zwłaszcza po powrocie Valerii atmosfera stała się jeszcze dziwniejsza.
Po chwili Sherri powiedziała: "Twoja żona jest bardzo piękna, a twoje dziecko bardzo urocze, ale w ogóle nie jest do ciebie podobne."
"Może mali chłopcy zwykle przypominają swoje matki."
Sherri skinęła głową z gorzkim uśmiechem. "Uspokoiło mnie, że wiedzie ci się tak szczęśliwe życi
















