Po drugiej stronie jej małego osiedla stał bankomat. Włożyła do niego kartę, a kiedy zobaczyła kwotę wyświetloną na ekranie, Jane zacisnęła zęby i wypłaciła dwa tysiące.
Kiedy miała już pieniądze, wezwała taksówkę i powiedziała: „Proszę mnie zawieźć do…” Dopiero kiedy wsiadła do samochodu, zdała sobie sprawę… tak bardzo spieszyła się, żeby uciec, ale nie miała dokąd.
– Gdzie jedziemy? – zapytał
















