Słońce zachodziło, a promienie zmierzchu wlewały się do pokoju.
Alora wstała, spoglądając łagodnie w stronę szpitalnego łóżka. Kobieta leżąca w łóżku wyglądała na chorą i bladą, skulona pod kołdrą, podczas gdy ciepłe promienie wieczornego słońca na nią padały.
Gdy Alora zamierzała wyjść, Jane nagle otworzyła oczy i wymamrotała:
– Aloro, chcę spłacić mój dług, ale nie mam niczego innego oprócz s
















