Józef Dunn trząsł się z wściekłości!
Wskazał na Jane Dunn i zrugał ją: „Podłe dziecko! Zostaniesz ukarana! Jak ja mogłem spłodzić tak podłe dziecko jak ty!”
Powstrzymując piekące łzy, Jane Dunn zacisnęła mocno zęby, bojąc się, że jeśli je rozluźni, wyrzuci z siebie potok pełnych urazy słów!
Dopiero po głębokim oddechu zdołała powiedzieć tak spokojnie, jak to możliwe: „Panie i pani Dunn, jest ju
















