Pomimo wściekłości, Jane wiedziała jedno. Callen miał rację.
Opuściła głowę, ale Callen jej nie ponaglał.
Po chwili podniosła wzrok. „Mam prośbę. Nie możesz mnie zmusić siłą. W przeciwnym razie nie będę mogła cię unikać. Powinieneś to jasno wiedzieć, panie Callen.”
„Dobrze.”
Callen odpowiedział szczerze. W jego brązowych oczach błysnęło. "Idioto, czyż nie uwięziłbym cię, gdybym nie użył wobec
















