To było proste, tak proste, że Jane po prostu musiała pozostać bezwolna. Musiała się ugiąć i zgodzić na każde, nawet najbardziej nierozsądne i upokarzające żądanie Susie.
Jednak w najgłębszych zakamarkach jej serca zagnieździła się chciwość… Pragnęła „szacunku”, który straciła tak dawno temu. Nie potrzebowała być podziwiana, jak kiedyś; potrzebowała tylko najbardziej podstawowego szacunku, który
















