Jane Dunn obudziła się po południu. Być może była zbyt zmęczona, a może miała zbyt wysoką gorączkę, bo czuła się bardzo słaba.
Biały sufit był pierwszą rzeczą, którą zobaczyła, kiedy otworzyła oczy. W tej chwili wciąż tkwiła w mętliku, nie wiedząc, gdzie jest.
– Już się obudziłaś?
Nagle rozległ się magnetyczny głos.
Serce Jane Dunn podskoczyło, gdy podświadomie odwróciła głowę. Obok jej łóżka,
















