Brzdęk!
Drzwi windy się otworzyły. Jane zignorowała Jasona. Kiedy wyszła, Jason złapał ją za ramię. "Nie, Jane. Nie możesz teraz iść na dół. Musisz znaleźć jakieś schronienie."
"Panie Dunn, proszę mnie puścić. Mam pewne sprawy do załatwienia."
"Nie, Jane. Zobaczą cię, jeśli teraz zejdziesz na dół. Brendan i jego banda zbierają się tu dzisiaj." Jason wciągnął Jane z powrotem do windy. "Jane, nie
















