NICK
„Na co czekasz? Idź, odzyskaj moją synową, powiedz jej, że przepraszasz i że się poprawisz. Idź, Nick, idź już!” – mówiła moja matka, uderzając mnie raz po raz, płacząc. Kochała Olivię i nie chciałem patrzeć na nią w takim stanie. Ale co innego mogłem zrobić, skoro ona mnie nie chciała? Nie zamierzałem jej zmuszać, żeby mnie chciała.
Złapałem ją za ręce, żeby przestała mnie bić: „Mamo, ona
















