OLIWIA
Kiedy się obudziłam, był ranek, a lekarz był zajęty porannym obchodem i sprawdzał stan Samuela. Leżałam na łóżku obok niego i nie wiedziałam, jak ani kiedy się tam znalazłam. Podejrzewałam Nicka, ale z drugiej strony, ten mężczyzna nigdy by dla mnie czegoś takiego nie zrobił. Smutno było nawet pomyśleć, że byłby do tego zdolny.
– Już pani wstała, dobrze. Mam dla pani raport i czeka na panią
















