NICK
Wpadłem jak burza do szpitala i pobiegłem do recepcji. "Moja żona, gdzie ona jest?!" Kobieta za biurkiem wystraszyła się mojego wybuchu. "Olivia Jones, dzwonili do mnie, mówili, że miała wypadek. Mówcie mi, do cholery, gdzie ona jest?!" Jej oczy się rozszerzyły. "Och, panie Jones, ona jest na oddziale intensywnej terapii na trzecim piętrze."
Rzuciłem się do windy, ale zdążyłem w chwili, gdy
















