OLIWIA
– Piękne kwiaty, od kogo? – zapytał Marcus, wchodząc i stając obok mnie. – Myślę, że od Nicka. – Nie odezwał się słowem i tylko się ode mnie odsunął. – Nic nie znaczą, kwiaty nie wymażą wszystkiego, co Nick mi zrobił, i nie zmienią naszych planów. Nick Jones i tak zapłaci za to, co mi zrobił, a ja się o to zatroszczę.
Nie wiedziałam, kogo próbuję o tym przekonać, prawda była taka, że kwiaty
















