OLIWIA
Złapał się za pierś, lekko się pochylając. Jego twarz wykrzywiła się, mówiąc mi, że cierpi. Jego oczy utkwiły we mnie, i zobaczyłam w nich ból. Patrzyłam, jak się potyka, tracąc siłę w kolanach, z trudem utrzymując się na nogach. Wkrótce jego kolana ugięły się i upadł na podłogę. Siedziałam tam przez chwilę, niepewna, co się dzieje.
Potem nacisnęłam przycisk alarmowy obok mojego łóżka i mój
















