logo

FicSpire

Zemsta po rozwodzie

Zemsta po rozwodzie

Autor: iiiiiiris

Chapter 9
Autor: iiiiiiris
12 paź 2025
OLIWIA Siedziałam w samochodzie odrętwiała. "Zabierzcie mnie do jej grobu, chcę go zobaczyć." Chciałam jej powiedzieć, jak bardzo mi przykro, że nie było mnie przy niej, że nie mogłam się nią zaopiekować tak, jak ona mną, kiedy zginęli moi rodzice. Chciałam ją przeprosić za to, że spowodowałam jej śmierć. "Nie wiemy jeszcze, ale dowiemy się i damy ci znać." Skinęłam głową. Chciałam zapytać, dokąd mnie zabierają, bo mój dom z Nickiem już nim nie był. Przestał nim być w dniu, w którym wysłał mnie do więzienia. Nie obchodziło mnie, dokąd mnie zabiorą, nie miało to dla mnie znaczenia. Moja babcia nie żyła, teraz miałam tylko syna. Wyglądałam przez okno podczas jazdy. Miejsce wydawało się znajome, a jednocześnie inne. Były tam nowe budynki, których nie znałam, prawdopodobnie zbudowane, kiedy byłam w środku. "Olivia, czy nie chcesz czegoś zjeść?" Zapytała moja teściowa, siedziała tuż obok mnie. Nie obchodziło jej, że jestem brudna i śmierdząca. Siedziała tuż obok i trzymała mnie za rękę. "Nie, nie jestem głodna." Nie byłam przyzwyczajona do jedzenia o jakiejkolwiek porze dnia. Teraz byłam przyzwyczajona do jedzenia raz lub wcale. Znowu spojrzałam przez okno i zobaczyłam, że zabierają mnie do szpitala. "Nic mi nie jest, nie jestem chora i nie potrzebuję szpitala." Mój teść spojrzał na mnie znad ramienia. "Chcę, żeby lekarze mi to powiedzieli." Zapomniałam, jaki potrafi być uparty. Zamknęłam się i znowu spojrzałam przez okno. Dojechaliśmy do szpitala, który on zbudował. Jednego z najbardziej prestiżowych szpitali na świecie. Pobyt w więzieniu sprawił, że zapomniałam o luksusach, z których kiedyś korzystałam. Teraz nic dla mnie nie znaczą. Weszliśmy do środka, a dyrektor szpitala już czekał. "Olivio, miło cię widzieć. Słyszałem o twoim nieszczęściu w wiadomościach i przykro mi z tego powodu." Po prostu na niego spojrzałam i nic nie powiedziałam. Słyszał to, co Sandra i Nick chcieli, żeby wszyscy usłyszeli, a nie prawdę. Nie wiem, z czego mu przykro, on nic mi nie zrobił. "Dobrze! Proszę tędy, poprosiłem lekarza, psychiatrę i ginekologa, żeby się z nami spotkali." Świetnie, moi teściowie mieli się dowiedzieć, że straciłam macicę w więzieniu. Wspaniale! Ale nic nie powiedziałam, poszłam za lekarzem do pokoju. Trzech lekarzy w środku z dwiema pielęgniarkami przywitało nas z szacunkiem. To było dziwne, być traktowanym z szacunkiem, w więzieniu nie było szacunku dla nikogo. "Pani Jone..." Przerwałam pielęgniarce. "Olivio, mów mi Olivia." Pielęgniarka spojrzała na moich teściów, nawet na nich nie spojrzałam, nie znali mojego bólu i nie byłam gotowa, żeby im powiedzieć, przez co przeszłam w środku. "Olivio, proszę tędy, jest tam prysznic i wszystko, czego potrzebujesz." Skinęłam głową. Ostatni raz brałam prysznic rok temu, po urodzeniu syna. Lekarz tam pozwolił mi się umyć. To wszystko, potem myłam się, jak tylko mogłam w mojej celi. Nie było mydła, więc radziłam sobie, jak umiałam. Zdjęłam ubranie, które miałam na sobie, teraz było na mnie za duże i było jedyną czystą rzeczą, jaką miałam. Zabrano je tego dnia i dali mi kombinezon. Czując ciepłą wodę na moim ciele, nie mogłam powstrzymać łez. Przez ostatnie dwa lata wiele przeszłam. Mój mąż wysłał mnie do więzienia za coś, czego nie zrobiłam, urodziłam dziecko w więzieniu, straciłam macicę w więzieniu i prawie umarłam w więzieniu. Moja babcia umarła, kiedy byłam w więzieniu, nawet się nie pożegnałam. Płakałam jeszcze bardziej. Potem przestałam i wyszorowałam się na czysto. Spędziłam w tym prysznicu około godziny, kiedy skończyłam, włożyłam szlafrok, który tam dla mnie położono. Czułam się w nim dobrze i ciepło. To też prawie doprowadziło mnie do płaczu. Wszystko wydawało się dziwne i surrealistyczne. Kiedy wyszłam, moi teściowie siedzieli tam z lekarzami cierpliwie na mnie czekając. Kiedy wyszłam, wstali. "Wszystko w porządku?" Zapytała moja teściowa, a ja skinęłam głową. Lekarze poprosili mnie, żebym położyła się na łóżku. "Będziemy czekać na zewnątrz, kiedy skończycie." Powiedziała moja teściowa, a ja znowu skinęłam głową. Nie lubiłam już używać słów, moje słowa wpędziły mnie w kłopoty i naraziły na pobicie w więzieniu. Lekarze zaczęli mnie badać. Lekarz zaczął mnie badać i pobierać próbki krwi, cały czas na mnie zerkał, jestem pewna, że chciał zapytać, co się stało, że moje ciało tak wygląda. Moje ciało było pokryte bliznami, każda z nich miała swoją własną historię. Kiedy skończył mnie badać, ginekolog zaczęła swoje badanie. "O Boże, kto cię tak okaleczył?" Wykrzyknęła w szoku, kiedy zobaczyła moje wnętrzności. Nic nie powiedziałam i po prostu tam leżałam. Podeszła i stanęła obok mnie. Wyglądała, jakby chciała płakać. "Co ci się stało, Olivio?" Zapytała, a ja po prostu na nią spojrzałam. Spojrzała w górę i zamrugała, powstrzymując łzy. Nie wiedziałam, dlaczego jest smutna. To nie ona przez to przeszła. Kiedy skończyła, kazała mi się ubrać. Potem zadzwoniła do psychologa. "Olivio, chcę z tobą porozmawiać o tym, przez co przeszłaś w więzieniu." Pokręciłam głową i wstałam z tego łóżka. Nie byłam gotowa, żeby o tym rozmawiać. Poszłam się ubrać i wyszłam z oddziału. Moi teściowie wstali, kiedy mnie zobaczyli. "Nie jestem gotowa, żeby dzielić się z nikim moimi doświadczeniami stamtąd, ale obiecuję, że dam wam znać, kiedy będę gotowa." Moja teściowa skinęła głową. "W porządku, możesz nam powiedzieć, kiedy będziesz gotowa." Byłam wdzięczna za ich zrozumienie. "Lekarze nic nam nie powiedzą o twoim badaniu i nie będziemy pytać. Poczekamy, aż nam powiesz. Chodź, jedźmy do domu." Dom, nie wiedziałam już, gdzie to jest. Ale i tak za nimi poszłam. Wyjechaliśmy ze szpitala, a moja teściowa zapytała. "Olivio, czy Nick się z tobą rozwiódł?"

Najnowszy rozdział

novel.totalChaptersTitle: 99

Może Ci Się Również Spodobać

Odkryj więcej niesamowitych historii

Lista Rozdziałów

Wszystkie Rozdziały

99 rozdziałów dostępnych

Ustawienia Czytania

Rozmiar Czcionki

16px
Obecny Rozmiar

Motyw

Wysokość Wiersza

Grubość Czcionki

Chapter 9 – Zemsta po rozwodzie | Czytaj powieści online na FicSpire