Gwarny gwar w klasie nagle ucichł, gdy Samantha weszła do klasy jedenastej.
– Samantha! – Martin od razu wystąpił naprzód, żeby wziąć plecak Samanthy.
Wszyscy natychmiast parsknęli śmiechem, widząc to. Początkowo myśleli, że Samantha jest nową boginią kampusu, więc naturalne było, że Martin tak się zachowuje.
Ale teraz zastanawiali się, jak wredna kobieta, jak Samantha, zasługuje na tytuł pięknośc
















