"Nie mam nic przeciwko wychowaniu cię jak własną córkę. Poza tym, akurat potrzebowałam córki," Samantha powtórzyła w myślach jego słowa.
Samantha była tak zszokowana jego słowami, że słyszała brzęczenie w głowie.
Spojrzała na Franciszka.
Mężczyzna miał na sobie czarny strój domowy, wysoki i długonogi, i wyglądał na bardzo kapryśnego. Jego twarz była wyraźnie zarysowana, a jego głębokie oczy były j
















