Samantha i Franciszek spojrzeli na siebie.
W ich oczach liczył się tylko ten drugi.
W powietrzu unosiła się niejednoznaczna i łagodna atmosfera.
Było ciepło i przyjemnie.
Samantha poczuła, że przygnębiające uczucia, które tłumiła w sercu przez ostatnie dni, nagle rozpłynęły się w jednej chwili.
Okazało się, że czasami utrata czegoś może przynieść idealny zysk.
Straciła swoją tożsamość jako Samanth
















