Izaak poczuł, jak serce mu opada. Biło gwałtownie, bez powodu rozgorączkowane.
Stojąc w drzwiach, nie przejmował się tym, że lekcja Rylanda trwała, i zapytał głośno: "Proszę pana, gdzie jest Ryland?"
Na te słowa wszyscy na niego spojrzeli.
"Czy to nie jest Ryland? Dlaczego pyta, gdzie jest Ryland?"
"Nie. Ryland nie ma dziś na sobie tego stroju. To nie może być Ryland."
Zmarszczywszy brwi, nauczyci
















