Bonnie spojrzała na kobietę w habicie zakonnym.
Czy to była matka Ivora? Czy wstąpiła do zakonu?
– Nie obchodzi mnie, kim jesteś, Bonnie, ale musisz zostawić Ivora w spokoju. Lepiej zniknij z Pyralis, póki możesz, i nigdy więcej tu nie wracaj! – powiedziała Maisie lodowato.
Niezrażona Bonnie odparła: – Zgadzam się. To absurd. Ja i Ivor nie mamy do siebie uczuć, a ja nie chcę za niego wychodzić.
















