Flynn uśmiechnął się szeroko.
Intrygujące.
Jim zmrużył oczy, jego twarz ciemniała z każdą sekundą.
Kiedy Bonnie zdała sobie sprawę, że mężczyzna nie odszedł, spojrzała na niego podejrzliwie. „Czy mogę panu w czymś pomóc?” Czyżby nie przyszedł po czekoladę?
Flynn uniósł rękę, odgarnął niesforny kosmyk włosów z czoła i skierował w jej stronę uśmiech, który uważał za czarujący. „Nazywam się Flynn
















