Serżant Zain zrobił krok w kierunku Sashi. – Jeszcze raz pani zapytam, pani Sacha. Czy pani Bonnie wynajęła tych ludzi, żeby panią pobili?
– No… – usta Sashi otworzyły się, a oczy szeroko rozszerzyły się ze zdumienia. Nie miała pojęcia, jak odpowiedzieć. Wszelkie obelgi rzucone w stronę Bonnie byłyby bezużyteczne ze względu na obecność Ivora.
Serżant Zain miał rację. Bonnie była przyszłą żoną pr
















