Jak miał to wiedzieć? Był tak zaskoczony, że z trudem zamykał szczękę.
„Dlaczego nie spróbujesz zapytać pani Bonnie?”
Floyd wyczuł, że jego pan jest nieszczęśliwy i zazdrosny.
„Czy mam wysłać panu tę lokalizację, panie Ivor? Może sam pan mógłby tu przyjechać?”
Ivorowi to by się bardzo podobało. „Nie zrobię tego. Źle by to zrozumiała i pomyślałaby, że celowo ją śledzę”.
„Mam więc odejść?” – za
















