Zahara
"Z kim rozmawiałaś przez telefon?"
Ktoś się odezwał, przykuwając moją uwagę. Gwałtownie się odwróciłam, czując, jak serce mi przyspiesza. To był Kaiden.
"Co za strach!" powiedziałam, kładąc dłoń na piersi, by się uspokoić.
"Przepraszam, moja Lunko," powiedział, lekko się kłaniając. "Nie miałem takiego zamiaru."
Wszyscy mi się kłaniali. Zaczynało to być dziwne. Nie zgodziłam się jeszcze na b
















