Zahara
Dzień z Tristanem i Ianem był bardzo przyjemny. Spędziłam cały dzień, spodziewając się, że będą skakać sobie do gardeł, ale najwyraźniej tym razem współpracują.
To w jakiś sposób koi moje serce. Mam nadzieję, że ten pokój potrwa przynajmniej do czasu, gdy zbliżę do siebie moje dzieci.
Zostawiłam ich dwóch, aby zajęli się sprawami watahy, a sama poszłam zająć się Alfą Damienem po raz kolejny
















