KAIDEN
DZIEŃ 1
Odgłos silników wciąż palił mi uszy. Byliśmy w drodze od kilku godzin. Zahara leżała nieprzytomna w samochodzie z Władimirem i Malachiaszem, a ja prowadziłem moje SUV-a z Dariuszem i Alfą Damienem. Próbowałem temu zaprzeczyć, ale bezskutecznie.
Jakakolwiek magia, której Malachiasz użył na mnie na polecenie Dariusza, utrzymywała mnie w posłuszeństwie i pod jego kontrolą. Nie byłem w
















