Pół godziny później Sean zawiózł ich do domu dziadka.
Pan Riddle senior i jego trzej synowie z żonami już tam byli. Kiedy zobaczyli wchodzących, druga synowa, Karen, nie mogła powstrzymać triumfalnego uśmiechu. „Danielu, Glorio, czyżbyście byli ostatnio bardzo zajęci? Zmusiliście nas czekać.”
„Przepraszam, Karen. Dzisiaj był dość duży korek” – Gloria zmusiła się do uśmiechu. Zniesie wszystko dla Nicole.
Nicole spojrzała na Karen z lodowatą miną i nie przywitała się.
Kiedy spojrzenia kobiet się spotkały, Karen poczuła, jak dreszcz przebiega jej po plecach. Nicole to tylko rozkapryszone dziecko. Czego się bała?
Myśląc o tym, prychnęła i powiedziała: „A więc to ta wasza córka, która zaginęła na lata? Rzeczywiście trochę podobna do braci. Ale zrobiliście test DNA? Tym razem nie pomylcie się.”
Słysząc, jak Karen porusza bolesną przeszłość jego rodziców, Sean zmarszczył brwi i powiedział: „Ciociu, trochę przesadzasz.”
To, że Nicole przez tyle lat błąkała się sama, było najgłębszym bólem Glorii. A to, co zrobiła Karen, było równoznaczne z dosypywaniem soli na ranę.
„Sean” – Daniel potrząsnął głową, dając mu znak, żeby przestał.
Gloria znosiła złośliwości Karen i delikatnie się uśmiechnęła. „Dziękuję za przypomnienie, Karen. Ale tym razem policja porównała DNA i Nicole jest członkiem naszej rodziny.”
Gloria była nieśmiała, ale ręka trzymająca dłoń Nicole była silna i sprawiła, że Nicole poczuła ciepło.
„Lepiej, żeby tak było. Nie wychowujcie cudzego dziecka przez dziesięć lat, żeby potem się okazało, że to podstęp” – Karen kontynuowała drwiny, a twarz Glorii tym razem zbladła.
„Karen, przestań drążyć przeszłość, dobrze?” – trzeci wujek Nicole nie wytrzymał i chłodno przerwał Karen.
Karen ustąpiła dopiero po interwencji trzeciego wujka Nicole.
„Obiad prawie gotowy. Proszę zasiąść do stołu” – pan Riddle senior nie chciał słuchać kłótni i skinieniem ręki nakazał wszystkim usiąść.
Podczas gdy służba nakrywała do stołu, trzecia ciocia Nicole spojrzała na dziewczynę czułymi oczami. „Nicole skończyła w tym roku osiemnaście lat, prawda? Chodzisz do liceum?”
Nicole skinęła głową. „Tak, do jedenastej klasy.”
„Jedenasta klasa? Cóż, gdybyś przeniosła się do Royal Creek Institute, zostałabyś koleżanką Eli, mojej córki” – jej trzecia ciocia wydawała się szczera i wyglądała na pełną dobrej woli.
„Royal Creek Institute?” – Karen zmarszczyła brwi, słysząc to. „Jesteście naiwne. Nie każdy może dostać się do Royal Creek Institute. Nawet do liceum są minimalne wymagania.”
„Jak możesz tak mówić, Karen?” – trzecia ciocia Nicole uznała słowa Karen za nieodpowiednie.
„Po prostu mówię prawdę” – powiedziała Karen, zerkając na Damiena, najstarszego wujka Nicole. „Damien i jego żona powinni to wiedzieć najlepiej. Nawet jeśli tata i pan Ellison to starzy znajomi, pan Ellison wciąż stawia wysokie wymagania naszym dzieciom. Nicole wychowała się na wsi; szanse na dostanie się do Royal Creek Institute są niewielkie. Nie traćmy czasu Damiena.”
Oczy Nicole nieco się ściemniły, bo Karen była tak złośliwa, że jej słowa były raniące.
Daniel i Gloria nie spodziewali się, że Karen zablokuje to, co mieli powiedzieć, zanim zdążą cokolwiek wypowiedzieć. Para była bardzo smutna i nie mogła znaleźć słowa, żeby odpowiedzieć. Czuli się winni wobec Nicole i chcieli dać jej to, co najlepsze, ale nie mogli jej w żaden sposób pomóc.
Pan Riddle senior w milczeniu patrzył na Nicole i żałował swojej wnuczki.
Odwrócił głowę i zmarszczył brwi, patrząc na najstarszego syna. „Damienie, co o tym myślisz?”
Damien znał pana Riddle seniora najlepiej. Wiedział, że dla dobra reputacji rodziny Riddle, pan Riddle senior chciałby, żeby umieścił Nicole w Royal Creek Institute.
Ale jego żona nagle powiedziała: „Tato, Karen ma rację. Nicole pochodzi ze wsi, gdzie poziom edukacji jest przeciętny. Nawet jeśli pan Ellison ją przyjmie, jej oceny na to nie pozwolą. To tylko sprawi, że rodzina Riddle będzie wyglądać źle.”
Żona Damiena nie odzywała się wcześniej, ale podzielała zdanie Karen.
W końcu jej córka miała zostać gwiazdą w przyszłości. Gdyby ludzie dowiedzieli się, że jej córka ma siostrę ze wsi w szkole, bardzo by się tego wstydziła.
Widząc, że jego żona się sprzeciwia, Damien zamilkł.
Pan Riddle senior nie mógł powstrzymać się od spojrzenia na Nicole.
Wiedział, że oceny Nicole mogą być niezadowalające, ale była jego wnuczką. Poza tym, była zaręczona z Jaredem z rodziny Johnston. Jak mógł ją zostawić samą?
Im bardziej o tym myślał, tym bardziej się złościł. „Cóż, skoro nie chcecie pomóc, zostawcie to staremu człowiekowi takiemu jak ja. Poproszę pana Ellsona o pomoc.”
„Tato! Jak możesz?” – drugi i trzeci synowie pana Riddle seniora odezwali się chórem.
Twarze drugiej i trzeciej ciotek Nicole subtelnie się zmieniły. Nie spodziewały się, że pan Riddle senior zechce osobiście poprosić pana Ellsona o pomoc, co było traktowaniem, jakiego żadne z dzieci w rodzinie nigdy nie otrzymało.
Damien nie miał wyboru. „Tato, zostaw to mnie. Zajmę się tą sprawą.”
Daniel i Gloria byli mile zaskoczeni, nie spodziewając się, że Damien się zgodzi.
Tylko że twarze drugiej i trzeciej ciotek Nicole wyglądały cokolwiek mniej niż dobrze.
Nicole cicho westchnęła, widząc, że jej rodzina tak bardzo się dla niej stara. Nie potrzebowała niczyjej pomocy. Widząc prawdziwą twarz pierwszej i drugiej ciotek, gardziła pomocą pierwszego wujka jeszcze bardziej.
Nierozpaczliwie spojrzała na zegarek, zastanawiając się, dlaczego stary Ellison jeszcze nie zadzwonił.
Właśnie tak pomyślała, kiedy zadzwonił telefon Seana.
Uśmiech pojawił się na ustach Nicole. Ellison wciąż był punktualny.
Sean usłyszał dzwonek telefonu i szybko wstał, myśląc, że to telefon z firmy. „Przepraszam, muszę odebrać.”
















