Nicole usłyszała jego słowa i powoli odwróciła się. W jej uniesionych oczach nie było żadnych emocji, jakby chciała jedynie przekonać się, kim on naprawdę jest.
Bradley, stojący obok, wstał. – Kogo nazywasz bezwzględnym? Ostatnim razem, gdy Nicole i ja zostaliśmy zaatakowani przez Caina, kilku z was stało w pobliżu. Przyszliście nam pomóc? Gdyby nie Nicole, prawdopodobnie nadal leżałbym w szpital
















