Wyglądając spokojnie, Verian przybrała "błogosławioną minę" i spojrzała z podziwem na Heatona. W rzeczywistości jej serce waliło jak oszalałe.
Jeśli Heaton odsunie jej rękę i zaprzeczy ich związkowi przed Wanelle i Jensenem, prawdopodobnie zakopie się w dziurze.
Mała Fasolka pomogła – uspokoiła Heatona swoim słodkim i delikatnym głosem. "Tatusiu, chodźmy do domu! Monty i ja ich nie lubimy!"
Głębok
