Widząc Verian stojącą bez zamiaru pochylenia głowy i pokłonienia się jej, Wanelle straciła cierpliwość. Chciała patrzeć, jak ta robi z siebie głupka. Zatem, kołysząc się na wysokich obcasach, ruszyła w jej stronę. Jej lśniące, czerwone usta zbliżyły się do ucha Verian i powiedziała prowokacyjnie: "Siostrzyczko, jeśli naprawdę nie chcesz się kłaniać, możesz mnie teraz błagać. Jeśli będę w dobrym na
