Luke obudził się, gdy było już ciemno. Znalazł go sprzątacz, który szedł posprzątać damską toaletę. Widząc zakrwawione rany i siniaki na jego twarzy, sprzątacz zaproponował wezwanie karetki.
– Nie trzeba. Poradzę sobie. Zejdź mi z drogi.
Sprzątacz usunął się na bok i pozwolił Luke’owi przejść obok niego chwiejnym krokiem.
Luke ciskał przekleństwa na Jeremy’ego za to, że go tak sponiewierał. Wszysc
















