logo

FicSpire

Odrzucony Mąż

Odrzucony Mąż

Autor: Lulu Wild

Dwóch. Odrzucony Mąż
Autor: Lulu Wild
23 sie 2025
Jego dłonie przylegały do szyby oddzielającej salę izolacyjną od poczekalni. Wzrok miał utkwiony jedynie w słabej postaci na wózku, która smacznie spała pod maską tlenową, z klatką piersiową oplecioną rurkami podłączonymi do kardiografu. Mężczyzna wyglądał na bardzo starego i kruchego. Przewlekła choroba serca, na którą cierpiał od lat, powoli wyniszczała jego ciało, aż nie pozostało z niego nic prócz kości pokrytych skórą. – Gdzie ona jest? – Nie wiem, ale słyszałem, że teraz mieszka w Los Angeles. Renner odwrócił się, by spojrzeć na Rose, która stała nieśmiało obok niego. Kobieta w średnim wieku towarzyszyła Jake'owi Houstonowi przez całą jego walkę z przewlekłą chorobą serca. Rose była najbardziej lojalną gospodynią, jaką Renner kiedykolwiek poznał, odkąd zajmował się chorobą Jake'a. Ani razu Renner nie widział, by Rose narzekała, gdy miała do czynienia z Jake'iem, który czasami był wybredny w kwestii swojej diety. To nawet Rose zawiozła Jake'a do szpitala wczoraj rano po tym, jak znalazła go w pokoju z zawałem serca. – Musi wrócić do domu i zobaczyć się z dziadkiem. Czy kiedykolwiek go odwiedziła przez ten cały czas? – Pan Houston nigdy nie mówił Tanii o pogarszającym się stanie zdrowia. Widział, że Tania jest szczęśliwa ze swoją karierą i życiem w Los Angeles, więc nie chciał psuć tego szczęścia wiadomościami o tym, że jego choroba z dnia na dzień się pogarsza. – Czy nigdy nie pytała konkretnie o stan zdrowia dziadka? – Pan Houston prosił mnie, żebym mówiła Tanii, że wszystko z nim w porządku, za każdym razem, gdy Tania dzwoniła. – I Tania wierzyła w to przez cały czas? – zapytał Renner sceptycznie. Skrzyżował ręce na piersi. Był zaskoczony, że kobieta, jego żona, w ogóle nie dba o zdrowie dziadka i bardziej przejmuje się swoją karierą modelki. Tania była dokładnie taka, jak myślał, odkąd trzy lata temu wyszedł z Urzędu Stanu Cywilnego. Samolubna, rozpieszczona i arogancka kobieta. Wcale nie była słodką dziewczyną, jak zawsze mówił Jake. – Myślę, że była zbyt zajęta, żeby mnie skonfrontować. Zawsze brzmiała niedowierzająco, ale nie mogła udowodnić, że kłamię, ponieważ pan Houston zawsze brzmi dobrze, gdy Tania dzwoni. – Cóż, prawda jest taka, że Jake nie czuje się dobrze. Kobieta musi wrócić dziś wieczorem do domu, żeby zobaczyć się z dziadkiem. – Ale pan Houston nie chce obarczać Tanii swoją chorobą. – Jestem lekarzem, który leczy Jake'a od czasu, gdy po raz pierwszy miał zawał serca. Wiem dokładnie, jak teraz czuje się Jake. Jake nie czuje się dobrze. Nie mogę powiedzieć na pewno, ile mu jeszcze zostało, ale na pewno nie będzie to długo. Tania musi wrócić dziś wieczorem do Chicago, bo inaczej będzie tego żałować do końca życia. Rose milczała. Spuściła twarz i w najmniejszym stopniu nie sprzeczała się z Rennerem. – Zadzwonię do niej i powiem jej, żeby wróciła do Chicago, jeśli ty nie chcesz tego zrobić. Renner obrócił się na pięcie i odszedł w kierunku swojego pokoju na trzecim piętrze. Był zamyślony, gdy jechał windą, rozważając wszystkie rzeczy, które zaprzątały jego umysł przez ostatnie trzy lata. Jego żona. Tania Houston. Zamierzał zadzwonić do niej po raz pierwszy od czasu ich cholernego ślubu. Renner nie wierzył, że był w stanie wytrzymać przez trzy lata i myślał, że jego małżeństwo z Tanią było przez cały ten czas normalne. W rzeczywistości nic nie przebiegało normalnie, odkąd zgodził się na prośbę Jake'a, by poślubić jego wnuczkę. – Kochanie, czekałam na ciebie godzinami. Gdy tylko Renner wszedł do swojego pokoju, przywitała go Viola, która patrzyła na niego zmartwionym wzrokiem. – Co ci jest? – Viola dotknęła jego twarzy i zmusiła Rennera, by na nią spojrzał. – Nic mi nie jest. Po prostu jestem zmęczony. – Powinieneś odpocząć, kochanie. Nie chcę, żebyś zachorował, bo jesteś zbyt zajęty opieką nad swoimi pacjentami. Renner uśmiechnął się łagodnie do Violi. Objął ją i złożył delikatny pocałunek na jej policzku. – Dzięki. Co tu robisz? – Nie odpisywałeś na moje wiadomości od rana. Bardzo się martwię. Zwykle nie ignorujesz moich wiadomości – Viola objęła ramionami szyję Rennera, a następnie czule się do niego przytuliła. – Nie miałem czasu sprawdzić telefonu, ponieważ było kilku pacjentów w nagłych przypadkach, którzy potrzebowali operacji tego popołudnia, a także kilku innych moich pacjentów potrzebowało mojej uwagi. – Ja też potrzebuję twojej uwagi. Kocham cię, Renner. – Wiem – Renner zdjął ramiona Violi z jego szyi. – Muszę do kogoś zadzwonić. – I? Zwykle nie masz nic przeciwko temu, że tu zostaję, kiedy do kogoś dzwonisz. – Tym razem jest inaczej. Viola zmrużyła podejrzliwie oczy na Rennera. – Nie mów mi, że zamierzasz zadzwonić do tej kobiety. Nie, Renner. Nie pozwolę ci na to. Ta kobieta cię porzuciła. Traktuje cię jak śmiecia. – Violu, to nie dla mnie, ale dla Jake'a. Tania musi wiedzieć, że jej dziadek jest w stanie krytycznym. – Nie musisz sam do niej dzwonić. Możesz powiedzieć innym członkom rodziny, żeby do niej zadzwonili. – Jego jedyną rodziną jestem ja. Pamiętaj, jestem jej mężem. Viola wykrzywiła usta w grymasie. – Jestem zazdrosna. Powinieneś się z nią rozwieść, Renner. – Violu, proszę. Muszę porozmawiać z Tanią teraz, ponieważ stan Jake'a jest naprawdę krytyczny. Powinnaś iść do domu, bo robi się późno. Stanowcza twarz Rennera i zimne oczy jasno pokazywały, że nie chce, by Viola się z nim kłóciła. Viola chwyciła swoją torebkę, która leżała niedbale na sofie, a następnie wyszła z pokoju Rennera, stukając głośno obcasami po korytarzu. Renner masował napięte skronie. Jakby cała jego praca nie wystarczyła, by rozbolała go głowa, to jeszcze musiał radzić sobie z kobietami, które tylko pogarszały jego ból głowy. Nie chcąc, by jego myśli wpłynęły na jego zamiar zadzwonienia do Tanii, Renner wysunął szufladę biurka. Szukał wizytówki Tanii pod stertą dokumentów. Przechowywał tę srebrną wizytówkę od lat, ale ani razu nie poczuł potrzeby, by do niej zadzwonić. Jego powściągliwość mogła być również powodem, dla którego miał tak dziwny związek małżeński. Jego ego było zbyt wysokie, by zadzwonić do niej jako pierwszy. Chciał, by Tania przyszła do niego. Przynajmniej, żeby mu podziękować, ponieważ zaopiekował się jej dziadkiem i spełnił życzenie Jake'a Houstona, by zobaczyć, jak jego wnuczka wychodzi za mąż. Tak, zapomnij o tym, stary, – mruknął Renner pod nosem. Spiesznie wystukał numery Tanii. Martwił się, że Tania mogła zmienić numer po trzech latach. Ale ku jego zaskoczeniu, jego telefon zadzwonił sygnałem oczekiwania i wkrótce ktoś odebrał połączenie. – Halo? W czym mogę pomóc? – Tania Houston? – Jestem Crystal Hayes, jej asystentka. Co mogę dla pana zrobić? – Gdzie jest Tania? Chcę z nią porozmawiać. – Kim pan jest? Tania jest z mężczyzną i w tej chwili jest niedostępna. Mężczyzną? Kim? Kurwa! Renner wściekle warknął w duchu. Wszystkie złe myśli tłoczyły się w jego głowie. Był taki głupi, bo nigdy nie pomyślał, że trzy lata to długi czas i że Tania mogła mieć w tym czasie chłopaka. – Jestem jej mężem. Może pani do niej zadzwonić teraz? To bardzo ważne. Coś w sprawie jej dziadka. – Pan jest jej mężem? O mój Boże. Myślałam, że jest pan tylko postacią fikcyjną, odkąd Tania opowiedziała mi o swoim dziwnym małżeństwie. Renner miał ochotę skonfrontować się z tą kobietą. Był ciekawy, co Tania mogła powiedzieć swojej asystentce o nim, skoro Tania nigdy go w tym czasie nie spotkała. Albo, w rzeczywistości się spotkali, ale Tania go nawet nie widziała. – Oddzwonię za pięć minut. Mam nadzieję, że do tego czasu będzie pan z Tanią. Pięć minut wydawało się Rennerowi wiecznością. Swędziało go, żeby natychmiast nacisnąć przycisk połączenia i porozmawiać z Tanią. Ale nie mógł się spieszyć, ponieważ jej asystentka mogła potrzebować trochę czasu, aby przekazać Tanię do telefonu. Może... Tylko może, Tania była z mężczyzną w łóżku, a jego telefon mógł przerywać ich gorącą aktywność. – Cholera! Nienawidzę za dużo myśleć! Po pięciu minutach Renner faktycznie nacisnął przycisk połączenia i czekał, aż ktoś po drugiej stronie odbierze telefon. Tym razem głos dobiegający z jego telefonu brzmiał inaczej. Głos kobiety brzmiał łagodniej, ale był pełen stanowczości. Renner był pewien, że kobieta, która do niego mówiła, to legendarna Tania Houston. Przez kilka pierwszych minut rozmawiali tylko o całkowicie nieważnych bzdurach. Tania nalegała, by Renner odpowiadał na jej pytania, a Renner nie miał innego wyjścia, jak robić wszystko, czego chciała ta kobieta. – Jestem doktor Renner Hoylt, twój mąż. Po drugiej stronie rozległ się zduszony okrzyk, a następnie głośny huk przez telefon. Renner wiele razy wołał imię Tanii, mając nadzieję, że nic jej się nie stało i będą mogli natychmiast omówić ważne sprawy związane ze zdrowiem Jake'a Houstona. – Tania Houston? Nadal tam jesteś? Odpowiedz mi. Rozległ się szelest, zanim głos Tanii Houston powrócił do głośnika. – Przepraszam za wcześniejsze zakłócenie. Czy możesz mi wytłumaczyć, co się naprawdę stało? – jej głos brzmiał drżąco i był pełen szoku. – Musisz wiedzieć, że twój dziadek miał przewlekłą chorobę serca wiele lat temu. Jego stan pogarszał się z biegiem lat. Mam nadzieję, że wrócisz dziś wieczorem do Chicago, żeby zobaczyć się z dziadkiem w szpitalu. – Co? Jak to możliwe? Trzy dni temu Rose mówiła, że z dziadkiem wszystko w porządku. Dziadek zawsze mi mówił, że wszystko z nim w porządku. – Mogę wyjaśnić szczegóły dopiero po twoim powrocie do Chicago, ponieważ jest wiele nieporozumień, które trzeba tutaj wyjaśnić. – Jakie nieporozumienia? – jej głos brzmiał gniewnie. – Jeśli chcesz poznać szczegóły, powinnaś wrócić do Chicago i spotkać się ze mną w szpitalu. To wszystko, co mogę teraz powiedzieć. Dobranoc. Renner wyłączył telefon i nie pozwolił Tanii zasypać go kolejnymi pytaniami. Odpowie na wszystkie jej pytania tylko wtedy, gdy Tania wróci do Chicago, kropka. Gdy Renner wpatrywał się w swój telefon, który zaczynał gasnąć, zastanawiał się, czy Tania naprawdę wróci do Chicago dla swojego dziadka? Ale tak naprawdę, połowa jego serca miała nadzieję, że Tania wróci do Chicago, nie tylko dla swojego dziadka, ale także dla niego. Dla męża, którego nie widziała od trzech lat. – Czy naprawdę myślisz, że to małżeństwo jest prawdziwe? Czy może małżeństwo to tylko pokaz dla ciebie, Tania Houston? – wymamrotał Renner w pustą przestrzeń.

Najnowszy rozdział

novel.totalChaptersTitle: 99

Może Ci Się Również Spodobać

Odkryj więcej niesamowitych historii

Lista Rozdziałów

Wszystkie Rozdziały

99 rozdziałów dostępnych

Ustawienia Czytania

Rozmiar Czcionki

16px
Obecny Rozmiar

Motyw

Wysokość Wiersza

Grubość Czcionki

Dwóch. Odrzucony Mąż – Odrzucony Mąż | Czytaj powieści online na FicSpire