Zatrzymując się kilka metrów od domu, Renner osłupiał, widząc kogoś siedzącego na jednym z krzeseł na jego werandzie. To był pierwszy raz, kiedy zastał kogoś w swoim domu, odkąd go kupił. Prawie nigdy nie miał gości w domu, z wyjątkiem Violi, kiedy chciała zakłócić jego spokojny weekend.
Renner przeklął system oświetlenia werandy, który nie został zmodernizowany do automatycznego, jak wszystkie św
















