"Tania!"
Tania obejrzała się. Ktoś ją zawołał, zanim zdążyła wyjść z lobby hotelowego.
"Luke. Myślałam, że jesteś w domu."
"Czekam na ciebie przed salą balową."
"Czekasz na mnie?" Tania wyglądała na zdezorientowaną.
"Poprosiłem kogoś, żeby dostarczył ci bukiet kwiatów, bo nie wpuszczono mnie do garderoby modelek. Powiedziałem też tej kobiecie, żebyś poczekała na mnie przed salą balową po zakończen
















