Czarna ciężarówka pędziła przez zatłoczone ulice Chicago. Jeremy tak mocno ściskał kierownicę, że zbielały mu knykcie. Koniec z udawaniem i fałszywym spokojem. Tania jest bezpieczna w domu dziadka, z ludźmi, którzy ją kochają. Czas wyładować złość na tym, który miał być odpowiedzialny za ten bałagan.
Jeremy gwałtownie skręcił w kierunku biura Luke'a. Zaparkował ciężarówkę byle jak przed wejściem i
















