"Chyba zarysowałem sobie skroń o szybę samochodu, kiedy kopnąłem w drzwi. Szkło okienne roztrzaskało się i posypało na mnie."
"Musimy natychmiast jechać do szpitala. Gdzie jest najbliższy szpital stąd?" Tania wpadła w panikę.
"Hej, spokojnie. Nie panikuj. Najważniejsze, że jesteśmy bezpieczni."
"A twój samochód?"
"Zadzwonię po kogoś, żeby się nim zajął."
"A twoje rany? Czy gdzieś tu jest szpital?"
















