Tania leżała na Jeremym. Jej podbródek spoczywał na szerokiej piersi Jeremy'ego, oczy błyszczały szczęściem, a usta nie przestawały się uśmiechać do Jeremy'ego.
– Wiesz, wyglądasz naprawdę seksownie z tej perspektywy.
– Wiem.
– A te okulary… O Boże, moknę na samą myśl, jak je zdejmujesz.
– Przykro mi. Ale nie zdejmę tych okularów.
Jeremy objął biodra Tanii, gdy ta poruszała się nad nim. Tania poci
















