Tania niemal krzyknęła, gdy Renner wziął ją na ręce w stylu narzeczeńskim. Jej ciało zastygło w jego ramionach, czuła się naprawdę niezręcznie. Nie mogła oprzeć się o jego pierś ani ramię, bo Renner był dla niej obcy. Mogła jedynie objąć go za szyję i odwrócić wzrok od jego twarzy, od ust, które całowały ją kilka dni temu. Serce waliło jej jak młotem, gdy przypomniała sobie ten pocałunek. Zapach j
















