– Mówi, że jest pańską dziewczyną, proszę pana. Trzydzieści tysięcy dolarów, no już, proszę płacić – ponaglał sprzedawca.
– Nonsens. Nie jest moją dziewczyną.
Rex był tak wściekły, że chciał się kłócić z Biancą.
Jednak sprzedawca zagrodził mu drogę. – Proszę pana, wezwiemy policję, jeśli pan za to nie zapłaci.
– Nie jestem jej chłopakiem.
– Przykro mi, ale ta dziewczyna tak powiedziała. Proszę pan
















