Kiedy Bianka skończyła mówić, James na chwilę zamilkł.
Bianka zapytała z troską: "Dziadku, wszystko w porządku?"
James płakał łamiącym się głosem. Powiedział: "Gret, nie spodziewałem się, że wszystko robiłaś w dobrej wierze. Źle cię oceniłem!"
Bianka nie mogła sobie wyobrazić, jak bardzo wzruszony był James. Zaskoczona powiedziała: "Dziadku, proszę, nie płacz. To wszystko moja wina, że uciekłam z
















