Spojrzeli na siebie z konsternacją.
Co za niespodziewany zwrot akcji.
Nikt nie spodziewał się, że Noah wypowie takie słowa.
Reid był przygnębiony. – Tato, czy nie mówiłeś, że ty też jej nie lubisz?
Noah prychnął. – Spójrz na mnie! Odkąd Bianka przybyła do rodu Hensleyów, czuję się coraz lepiej. Mam nawet energię, żeby cię teraz strofować. To wszystko dzięki Biance.
– Gdyby nie Bianka, nadal leżałb
















