Kiedy Kira się odwróciła, dech jej zaparło w piersiach. Rhys stał tam, ściskając szmatkę w dłoniach, którymi ją wycierał. Miał na sobie czerwoną koszulkę z pourywanymi rękawami, odsłaniającą tatuaże. Jego wyrzeźbione mięśnie napinały się, gdy wsuwał szmatkę do kieszeni, jeszcze bardziej obniżając brzeg dżinsów. Pasma ciemnych włosów opadały mu na oczy, reszta była związana w kok.
Jej wzrok błądzi
















