Słowa Evelyn zdawały się wysysać powietrze z pokoju. Przez chwilę Derek wpatrywał się w nią, z wyrazem twarzy nie do odczytania, jakby próbował przetrawić to, co właśnie powiedziała. Cisza rozciągnęła się między nimi, gęsta od napięcia.
W końcu Evelyn odezwała się ponownie, po zebraniu myśli: – Wcześniej pytałeś, dlaczego czekałam sześć lat, żeby wrócić. To dlatego, że dowiedziałam się, że jestem
















