logo

FicSpire

Niespodziewana Propozycja Miliardera

Niespodziewana Propozycja Miliardera

Autor: Oliviaaaaa12

Nie będzie ślubu
Autor: Oliviaaaaa12
25 lip 2025
Kiedy Derek się przebudził, przewrócił się na bok, wyciągając instynktownie rękę, ale jego dłoń natrafiła jedynie na chłodną pościel. Zamroczony, otworzył oczy, mrugając w blasku słońca. Kiedy zobaczył, że druga strona łóżka jest pusta, usiadł, wciąż otulony resztkami snu, i rozejrzał się po cichym pokoju. Spojrzał na zegar na nocnym stoliku – była ósma rano. Zmarszczył brwi, przeczesując dłonią potargane włosy. Zrzucił nogi z łóżka, stawiając stopy na miękkim dywanie. Wstał, przeciągnął się i powoli okrążył apartament. Zauważył, że jej ubrań nie ma. Jedynym śladem po niej był subtelny zapach, który wciąż unosił się w powietrzu. Jej aromat utrzymywał się w pokoju, delikatne, kuszące przypomnienie jej obecności. Żywo pamiętał noc: intensywność, pasję, sposób, w jaki jej obecność rozpaliła w nim coś. Ale teraz jej nie było. Frustracja go ogarniała. Dzień wcześniej wrócił do kraju, a jet lag dał mu się we znaki. Spał mocniej niż od tygodni, a w głębokim śnie nie słyszał, jak wychodzi. Derek chwycił telefon z nocnego stolika i wybrał numer swojego kierowcy. Zadzwonił dwa razy, zanim odezwał się znajomy głos. – Dzień dobry, panie Stone. – Pani z wczoraj, czy jej samochód nadal stoi na zewnątrz? – zapytał Derek, nie siląc się na uprzejmości. – Nie, proszę pana – odpowiedział kierowca. – Nie widziałem samochodu, kiedy tu przyjechałem godzinę temu. Zaklął pod nosem, podziękował kierowcy i się rozłączył. Chodził po pokoju, a myśli mu kłębiły się w głowie. Nie miał jak jej znaleźć, nie miał pojęcia, kim jest ani dokąd poszła. Ta świadomość tylko zwiększyła jego frustrację. Wziął głęboki oddech, zmuszając się do uspokojenia. Nie mógł teraz nic zrobić, tylko mieć nadzieję, że jakoś się jeszcze pojawi. Na razie musiał się przygotować na ślub kuzyna. Odsuwając na bok irytację, poszedł do łazienki, żeby wziąć prysznic i się ogolić. Gorąca woda niewiele pomogła złagodzić napięcie w jego mięśniach. Myśli wciąż wracały do niej – jej jęku, jej dotyku, sposobu, w jaki sprawiła, że poczuł się żywy. Ale teraz jej nie było, pozostawiła po sobie tylko wspomnienie. Derek wyszedł spod prysznica i wytarł się ręcznikiem, a jego umysł stopniowo przestawiał się na dzisiejsze wydarzenia. Ubrał się starannie, wybierając świeżą białą koszulę i dopasowany garnitur. Kiedy zapinał mankiety, zadzwonił telefon. To była jego matka. – Dzień dobry, mamo – przywitał się, trzymając telefon między uchem a ramieniem, gdy kończył się ubierać. – Derek, kochanie, wszystko w porządku? Właśnie usłyszałam o wypadku… – Nic mi nie jest. Nic mi się nie stało – zapewnił ją szybko. – W porządku. Musisz wrócić do domu – powiedziała, a w jej głosie pobrzmiewała pilność. – Do domu? Po co? – powtórzył, zdezorientowany. – A co ze ślubem? – Odwołany, kochanie. Nie będzie ślubu – odpowiedziała. – Panna młoda porzuciła twojego kuzyna. Ślub został odwołany. Derek zawiesił się, zapominając o mankiecie. – Co się stało? – Nie mam pojęcia – westchnęła jego matka. – Po prostu wróć do domu. Mam nadzieję, że Michael wszystko nam wyjaśni. – Zaraz będę – powiedział, kończąc rozmowę. Wpatrywał się w swoje odbicie w lustrze, a jego umysł wirował. Panna młoda porzuciła jego kuzyna? Ten dzień zapowiadał się na o wiele bardziej skomplikowany, niż się spodziewał. Szybko skończył się ubierać i chwycił klucze i portfel, wsuwając je do kieszeni. Rzuciwszy ostatnie spojrzenie na pokój, wyszedł z apartamentu, a zapach jej perfum wciąż słabo unosił się w powietrzu, upiór poprzedniej nocy. Wpatrywał się w okno, gdy kierowca wiózł go do rodzinnego domu, a jego myśli były splątanym bałaganem frustracji i ciekawości. Kim ona była? Dlaczego odeszła bez słowa? I co do licha stało się ze ślubem jego kuzyna? Kiedy przyjechał, jego matka czekała na niego w drzwiach, a jej twarz była naznaczona troską. – Cieszę się, że jesteś – powiedziała, przytulając go krótko. – Co się dzieje? – zapytał Derek z ciekawością. Jego matka westchnęła. – Chodźmy do gabinetu. Twój tata tam jest – powiedziała i poprowadziła Dereka do gabinetu. – O co chodzi z tym, że Michael został porzucony? – zapytał Derek, gdy tylko drzwi się za nim zamknęły. Jego matka pokręciła głową, wyglądając jednocześnie na zagniewaną i pogodzoną z losem. – Według jego matki, całą noc spędziła ze swoim kochankiem. Pojawiła się wcześnie rano, ogłosiła, że nie będzie ślubu i odmówiła wyjaśnień. Potem spakowała torbę i wyszła. Derek zmarszczył brwi. – Po prostu tak? – zapytał, siadając na fotelu naprzeciwko ojca. – Po prostu tak – potwierdziła. – Biedny Michael. Musi być zdruzgotany – powiedział Derek, a jego matka skinęła głową. – To taki bałagan. Wyobrażasz sobie, ile wstydu i upokorzenia musi znieść rodzina? Nie mogę uwierzyć, że kiedykolwiek chciał poślubić kogoś tak nieodpowiedzialnego – powiedziała jego matka, a Derek westchnął. – Cóż, przypuszczam, że zerwane zaręczyny są lepsze niż zepsute małżeństwo – zauważył Derek. – Można tak powiedzieć. Teraz, kiedy wróciłeś, porozmawiajmy o firmie. Ustępuję, żebyś przejął władzę na następnym walnym zgromadzeniu akcjonariuszy – ogłosił jego ojciec. – Kiedy mówisz „przejąć”, masz na myśli jako twoja marionetka, żebyś mógł pociągać za sznurki zza kulis, czy masz na myśli, że całkowicie się wycofasz i pozwolisz mi prowadzić interesy? – zapytał z uniesioną brwią, a jego ojciec zachichotał. – Zamierzam pozwolić ci robić swoje. Jestem stary i zmęczony. Wszystko, czego chcę, to przejść na emeryturę i spędzać cały czas grając w golfa – powiedział jego ojciec i tym razem Derek zachichotał. – Masz dopiero sześćdziesiąt kilka lat. Wcale nie jesteś stary. I nie mam problemów z przejęciem władzy, o ile nie oczekujesz ode mnie stania przed kamerami i recytowania słów, których nie rozumiem, ani udawania kogoś, kim nie jestem – powiedział swobodnie, a jego ojciec skinął głową. – Rozumiem twoje pragnienie, by nie być poddawanym publicznej kontroli i zawsze to szanowałem. Nie przestanę teraz – powiedział, a Derek skinął głową. – W takim razie chyba jestem gotów przejąć od ciebie stery przywództwa.

Najnowszy rozdział

novel.totalChaptersTitle: 99

Może Ci Się Również Spodobać

Odkryj więcej niesamowitych historii

Lista Rozdziałów

Wszystkie Rozdziały

99 rozdziałów dostępnych

Ustawienia Czytania

Rozmiar Czcionki

16px
Obecny Rozmiar

Motyw

Wysokość Wiersza

Grubość Czcionki

Nie będzie ślubu – Niespodziewana Propozycja Miliardera | Czytaj powieści online na FicSpire