Derek westchnął głęboko, czując frustrację, że musi nadal grać w tę grę z Michaelem, a jednocześnie wdzięczność, że Evelyn jest teraz jego głosem rozsądku.
– Dziękuję, że się o mnie troszczysz, kiedy powinnaś się bardziej skupić na udowodnieniu swojej niewinności – powiedział, a ona pokręciła głową.
– Nie robię tego dla ciebie. Robię to dla siebie – odparła Evelyn, a myśli Dereka powędrowały do Sa
















