Evelyn obudziła się następnego ranka z uśmiechem na twarzy, po nocy spędzonej na marzeniach o Dereku – we śnie tańczyli razem w klubie i świetnie się bawili.
Jej uśmiech poszerzył się, gdy zobaczyła od Dereka wiadomość z życzeniami dobrego ranka, a kiedy jadła śniadanie z Mayą i Samanthą, pod nosem nuciła wesołą melodię.
Obserwując w milczeniu jedzącą Samanthę, Evelyn nie mogła powstrzymać się od
















