Stuart usłyszał jej głos, więc natychmiast usiadł. Nachylił się i delikatnie dotknął jej policzków, próbując ją pocieszyć. "Nie bój się, Edie, to ja."
Edie była rozpalona, a jedyne, co czuła, to znajomy zapach jego wody kolońskiej. Zaczęła odzyskiwać świadomość i coraz bardziej zdawała sobie sprawę z otoczenia. Nagle poczuła parę zimnych dłoni na swoich policzkach, które delikatnie dotykały jej sk
















