Edie była trochę poruszona jego dziewczęcymi słowami. Danny zwykle nie był typem poważnym. Nigdy nie spodziewała się, że tak naprawdę się o nią troszczy.
"No dobrze, sam powiedziałeś, że coś się stało. Co to jest?" zapytała Edie. Danny przypomniał sobie wtedy cel swojego telefonu i szybko powiedział: "Spójrz na swojego tweeta, a potem wyszukaj swoje imię."
Edie była zdezorientowana i powiedziała:
















