Jej ciałem wstrząsnął nagły przypływ elektryczności, gdy poczuła, jak chwyta ją w ramiona.
– Stój spokojnie – rozkazał, jego głos był władczy, gdy zatrzymał się w pół kroku, patrząc jej prosto w oczy.
– Nie ruszaj się – dodał stanowczo.
Powoli wypuściła powietrze, jej ciało na moment spięło się, zanim się poddała, przestała się ruszać. Spojrzała w górę i napotkała jego intensywne spojrzenie, gdy b
















